Stylizacja paznokci – trendy na Sylwestra i nie tylko. Wywiad z Katarzyną Michniewską, stylistką paznokci w Klinice Sharley
Stylizacja paznokci to jeden z głównych tematów, jakie my kobiety musimy uwzględnić przed wielkim wyjściem. Wizytę w salonie przed końcem roku mamy już pewnie zarezerwowaną. Pozostało wybrać kolory i motywy. Jakie są hot trendy na Sylwestra w tym roku?
W tym sezonie niepodzielnie króluje błysk i brokat, i to nie tylko na specjalne okazje. Moje Klientki bardzo chętnie noszą efektowny błyszczący manicure na co dzień. Takie efekty jak „Syrenka”, „Kopciuszek” czy holo od kilku miesięcy cieszą się niesłabnącą popularnością. Na Sylwestra z pewnością warto trochę bardziej „zaszaleć” i uzupełnić stylizację jakimiś efektownymi dodatkami przestrzennymi, na przykład niezwykle popularnymi ostatnio cyrkoniami czy perełkami.
Jakie kolory sylwestrowych paznokci będą w tym roku najbardziej na czasie?
Co do kolorów, to idziemy raczej w te ciemne i intensywne, najchętniej cieniowane. Czerń w połączeniu z brokatem i cyrkoniami będzie jak najbardziej na czasie. Ciekawie i efektownie będą się również prezentować wszelakie odcienie różu i fioletu. W połączeniu z brokatowymi drobinkami można tą tonacją uzyskać naprawdę „kosmiczny” efekt. W tym sezonie modna jest również opalizująca zieleń. No i oczywiście klasyczne złoto oraz srebro. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby kolory te dowolnie mieszać.
A jakie techniki poleca Pani do wykonania takiego błyszczącego sylwestrowego manicure’u?
Bazą jest oczywiście hybryda ze względu na swoją trwałość i niezawodność. Cała reszta to już kwestia oczekiwań Klientki w połączeniu z inwencją stylistki. Można wykorzystać wszystko co się świeci: opalizujące czy błyszczące lakiery, zwłaszcza te metaliczne, na przykład srebrne czy złote. Na pewno w ruch pójdą wszelkiej maści pyłki do wcierania. Ale swoje zadanie spełnią także folie i naklejki. Moje Klientki pokochały ostatnio Electric Effect marki Neo Nail. Jest to specjalna folia w postaci transparentnych płatków rozcieranych na lakierze hybrydowym. Wygląda to naprawdę spektakularnie i jest wręcz wymarzoną stylizacją paznokci na bal sylwestrowy. W połączeniu z odważnym makijażem z pewnością zrobi wrażenie.
Sylwestrowy manicure mamy już chyba z grubsza omówiony. Przejdźmy teraz do stylizacyjnych trendów na co dzień. Co będziemy nosić na paznokciach w nowym roku?
Pewnie wszystko, co nam się zamarzy. Od pewnego czasu swoboda ekspresji w stylizacji paznokcie jest tak duża, że w zasadzie nie ma jednego wiodącego trendu. Ważne, aby było oryginalnie i z klasą. Wiele zależy od tego, co nam w nowym roku zaproponują wiodący producenci lakierów i zdobień do paznokci. A ci prześcigają się w oferowaniu ciekawych rozwiązań. Aktualnie, jak już wspominałam, jesteśmy na fali błysku, która z pewnością utrzyma się do wiosny. Bardzo popularne jest wciąż ombre, najlepiej w wydaniu brokatowym. Ale podejrzewam, że gdy poczujemy cieplejszy wiatr i pierwsze promienie słońca, stylizacja paznokci się zmieni i przyjdzie nam ochota na lżejsze pastelowe barwy oraz delikatniejsze wzory.
Spójrzmy może teraz szerszym okiem na stylizację paznokci. Jak stylizacja paznokci ewoluowała ona w ciągu ostatnich lat? Czy klasyczne lakiery wciąż są jeszcze w użyciu czy już całkowicie przerzuciliśmy się na trwalsze formy?
Obecnie podstawą jest manicure hybrydowy na naturalnej płytce. Jest to stosunkowo szybka forma stylizacji paznokci, a do tego niezwykle trwała. Dobrej jakości hybryda jest praktycznie niezniszczalna. Można ją nosić bez żadnego uszczerbku, dopóki pozwala nam na to odrost, czyli nawet 3 tygodnie. Jest to niezwykle wygodne rozwiązanie i dlatego najbardziej popularne. Sporo zwolenniczek ma także modelowanie paznokci metodą żelową bądź akrylową. Obie mają niestety swoje uciążliwości. Masa akrylowa dość nieprzyjemnie pachnie podczas rozrabiania. Z kolei żel trochę szczypie w trakcie utwardzania pod lampą. Ale czego my kobiety nie zniesiemy dla urody? Trzeba zresztą przyznać, że modelowanie paznokci jest niekiedy jedynym ratunkiem dla kobiet mających naturalnie słabą płytkę, na której lakier praktycznie w ogóle się nie trzyma, nie mówiąc już o jej łamliwości czy rozwarstwianiu się. Co się zaś tyczy lakierów tradycyjnych, to są raczej domową alternatywą w awaryjnych sytuacjach dla profesjonalnego manicure’u.
Powróćmy jeszcze na chwilę do hybrydy. Ta technika stylizacji paznokci to rzeczywiście ultra wygodne rozwiązanie, ale jednak mocno obciążające naturalną płytkę. Co robić, aby się przed tym chronić?
Przede wszystkim nie próbować ściągać jej samodzielnie. To największy „grzech” przeciwko dobrej kondycji paznokci, jaki można popełnić. Zawsze powtarzam moim Klientkom, że zdejmowanie hybrydy to równie ważna część stylizacji paznokci jak jej nakładanie. W Klinice Sharley używamy tylko wysokiej jakości sprawdzonych płynów do demnicure’u hybrydowego, które odpowiednio zastosowane nie uszkadzają płytki. Oczywiście kondycja wyjściowa paznokci również ma znaczenie. Jeżeli nałożymy lakier hybrydowy na zniszczoną płytkę, to raczej nie powinnyśmy spodziewać się jej poprawy po usunięciu manicure’u. Z drugiej strony, korzystając z okazji dodam, że posiadamy takie bazy do hybrydy (na przykład baza proteinowa Indigo), które przy niezbyt ładnych paznokciach mogą nam w pewnym sensie spełnić role modelowania. Można bowiem za ich pomocą utwardzić, a nawet delikatnie (do 3mm) przedłużyć płytkę.
Wspomniała Pani o „grzechach” przeciwko paznokciom. Jakich jeszcze niedobrych nawyków powinnyśmy się pozbyć?
Na przykład noszenie odpryskującego lakieru jest nie tylko wątpliwe estetycznie, ale również bardzo niszczy płytkę, ponieważ przyczynia się do jej rozwarstwiania. Szczególnie, że wiele z nas ma tendencje do dalszego obdrapywania uszkodzonego lakieru, a wraz z nim kolejnych warstw paznokcia. Bardzo szkodzimy swoim paznokciom również wtedy, kiedy używamy do ich pielęgnacji nieostrych narzędzi: obcinaczy, cążków, pilniczków. Ciekawe, która z kobiet czytających ten artykuł oddawała ostatnio do ostrzenia swój zestaw do paznokci? Założę się, że żadna, bo o tym się po prostu nie myśli. Tymczasem narzędzia w salonach stylizacji paznokci są regularnie ostrzone bądź wymieniane i dzięki temu nie strzępią oraz nie rozwarstwiają płytki. Warto również pamiętać o tym, że paznokcie obcinamy na mokro, na przykład po kąpieli, ale piłujemy na sucho. No i koniecznie używajmy regularnie kremu do rąk, zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym. Nawet najpiękniejsze paznokciowe stylizacje nie będą wyglądać dobrze na zaniedbanych dłoniach. Pamiętajmy, że krem przyczynia się także do pielęgnacji skórek, zapobiegając i twardnieniu i pękaniu.
A co poleca Pani na zniszczone paznokcie? Czy są jakieś sprawdzone kuracje, które mogą w szybki i skuteczny sposób przywrócić im dobrą kondycję?
Zacznijmy od tego, że najważniejsza jest prewencja. A więc przede wszystkim nakładajmy pod lakier ochronną warstwę w postaci odżywki. Na przykład na wszystkie naturalne paznokcie doskonała będzie odżywka Nail Tek. Nie tylko wzmacnia ona i utwardza płytkę, ale również zapobiega jej przebarwieniom oraz zwiększa przyczepność lakieru. Kiedy jednak mamy poważniejszy problem, warto sięgnąć po profesjonalną kurację Opi. Uratowała ona paznokcie już niejednej mojej Klientki. Nakłada się ją w salonie na 1-2 tygodnie, następnie zmywa i powtarza proces, najlepiej 3-4 razy. Już po drugim razie efekt regeneracyjny jest wyraźnie zauważalny.