Regeneracja skóry twarzy cz.1. Jak zaplanować terapię?
Rozpoczynamy cykl artykułów, w których przedstawimy wam jak wygląda i jakie efekty przynosi kompleksowa regeneracja skóry twarzy. Na przykładzie jednej z naszych pacjentek pokażemy wam krok po kroku wykonywane zabiegi, odczucia podczas ich przeprowadzania oraz uzyskane efekty. Zacznijmy od podstaw, czyli od tego czym tak naprawdę jest regeneracja skóry, w jakich przypadkach się ją stosuje i jak zaplanować terapię. Zapytaliśmy o to doświadczoną kosmetolog Magdę Bogulak, właścicielkę Kliniki Zdrowia i Urody Sharley.
Pani Magdo, na czym polega regeneracja skóry twarzy?
Jest to najkrócej mówiąc kompleksowa przebudowa skóry od wewnątrz i od zewnątrz. Za pomocą specjalnie dobranych zabiegów z jednej strony działamy na głębokie partie skóry, stymulując ją do uruchomienia samoczynnych procesów naprawczych, z drugiej prowokujemy odnowę naskórka, aby pozbyć się wszelkich ubocznych efektów jego rogowacenia, jak zapchane pory, zaburzone wydzielanie serum czy ziemisty, nienaturalny kolor cery.
Czym taka kompleksowa regeneracja różni się od innych zabiegów odmładzających, których przecież w swojej ofercie macie całe mnóstwo?
Głównie tym, że jest kompleksowa, czyli uwzględnia wszystkie potrzeby skóry na każdym jej poziomie. Wszystkie nasze zabiegi odmładzające są skuteczne i często już od razu po ich wykonaniu widać wspaniałe efekty na skórze. Jednak dopiero ich seria lub odpowiednia kombinacja sprawia, że efekty te stają się trwałe.
Co to znaczy trwałe? Chce nam Pani powiedzieć, że regeneracja skóry twarzy może zatrzymać czas?
Zatrzymać nie może, bo czas płynie, niezależnie od tego, jak bardzo o siebie dbamy. Mogę jednak obiecać, że odpowiednio dobrane zabiegi regeneracyjne mogą ten czas cofnąć nawet o kilka lat. Mówiąc bardziej konkretnie, możemy trwale pozbyć się takich efektów i defektów upływającego czasu jak: drobne zmarszczki, przebarwienia czy blizny po stanach zapalnych. Trwale oznacza w tym przypadku, że faktycznie odmładzamy sobie twarz o kilka lat.
Jak zaplanować taką terapię?
Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że zabiegi regenerujące skórę twarzy to najczęściej zabiegi laserowe oraz głębokie peelingi medyczne, których nie wolno stosować w okresie dużego nasłonecznienia. Dlatego najlepiej zacząć jesienią lub zimą, aby przed nadejściem słonecznej aury mieć już zakończoną terapię. W naszej szerokości geograficznej jesienno-zimowa szarówka trwa dość długo, więc mamy sporo czasu na poprawianie sobie nastroju dbaniem o urodę. Pierwszy krok to oczywiście diagnoza. Powinna być przeprowadzona przez fachowca, który oceni stan skóry twarzy i dobierze serię zabiegów, a także odpowiednio rozłoży je w czasie. W Klinice Sharley taka pierwsza konsultacja z lekarzem medycyny estetycznej zawsze jest bezpłatna.
Czy trzeba się jakoś do niej przygotować?
Nie potrzeba tu żadnych szczególnych zabiegów, ale warto poświęcić chwilę na zastanowienie się nad ewentualnymi przyczynami swoich problemów skóry. Jeśli na przykład są to blizny, to czy świeże czy starsze, na przykład po trądziku młodzieńczym. Jeśli przebarwienia, to jakie może być ich podłoże: ciąża, terapia hormonalna, opalanie, przyjmowane leki a może inne substancje fotouczulające. Lekarz zapyta z pewnością o styl życia, na przykład nałogi, ilość snu, oraz o stosowaną na co dzień pielęgnację. To wszystko ma znaczenie i może mieć wpływ na terapię. Oczywiście na taką konsultację najlepiej przyjść bez makijażu, żeby lekarz mógł dokładnie obejrzeć skórę.
Nasza pacjentka pani Kasia ma 41 lat i widać już na jej twarzy pierwsze oznaki naturalnych procesów starzenia się skóry: drobne zmarszczki wokół oczu i ust, poprzeczne bruzdy na szyi. Poza tym cera jest problemowa: porowata, z bliznami oraz przebarwieniami po trądziku, skłonna do wyprysków. Co by jej Pani poradziła?
Regeneracja skóry twarzy w tym przypadku powinna rozpocząć się od jej przebudowy od wewnątrz. Proponuję na początek podziałać naszym nowym laserem Harmony, aby zainicjować naturalne procesy naprawcze skóry. Najłatwiej będzie zniwelować rozszerzone pory i to już da nam wyraźny efekt wygładzenia cery. Mamy tu jednak także do czynienia ze starymi głębokimi bliznami potrądzikowymi, które będą dość trudne do usunięcia. Dlatego proponuję co najmniej jeden zabieg Fraxelem, i to jak najszybciej, póki jeszcze nie ma słońca. Potem możemy wrócić na kilka zbiegów do lasera Harmony, który działa pod powierzchnią skóry i nie powoduje jej nadwrażliwości na światło słoneczne. Dlatego można go stosować przez cały rok. Ilość zabiegów będzie tu uzależniona od efektów.
U pani Kasi zdiagnozowano także problem z popękanymi naczynkami na twarzy, mimo że pacjentka sama nie zdawała sobie z tego sprawy. Co można na to poradzić?
Często zdarza się, że pacjentki nie mają świadomości posiadania cery naczyniowej. Drobne zaczerwienienia traktują po prostu jako specyfikę swojej skóry. Jednak, kiedy dokładnie przyjrzy im się specjalista, bez trudu rozpozna popękane naczynka. U pani Kasi nie są one w zbyt zaawansowanym stadium, ale na pewno nie można ich tak zostawić, gdyż problem będzie się pogłębiał. Podczas jednego z zabiegów laserem Harmony pozamykamy naczynia, co jedocześnie zadziała profilaktycznie.
Czy to już wszystkie zabiegi, jakie poleca Pani naszej pacjentce w ramach regeneracji skóry twarzy?
Najważniejsze zostanie zrobione, reszta zależeć już będzie od indywidualnych preferencji i… pogody. Jeżeli wyrobimy się przed nadejściem słonecznej aury, dobrze byłoby przeprowadzić jeszcze intensywne ziołowe złuszczanie, na przykład Green Peel Dr Schrammek. A na zakończenie proponuję mezoterapię, aby odżywić skórę i dodać jej witalności. Będzie pięknie!
Na jakie efekty możemy liczyć po serii zabiegów regeneracyjnych?
Wprost rewelacyjne. Cera będzie wyraźnie odmłodzona, napięta i świetlista, o gładkiej strukturze i jednolitym kolorycie. Myślę, że u pani Kasi całkowicie pozbędziemy się przebarwień i popękanych naczynek. Na pewno też wyraźnie zniwelujemy blizny, a może uda się je nawet całkowicie zlikwidować. Ale najlepsze jest to, że kompleksowa regeneracja skóry twarzy to dopiero początek przemian. Zainicjowane w niej procesy naprawcze trwają jeszcze długo po zakończeniu terapii, nawet do roku czasu. Oznacza to, że stan skóry przez ten cały czas się poprawia. Tak więc efekt terapii nie dość, że będzie widoczny od razu, to jeszcze będzie z każdym tygodniem coraz bardziej spektakularny.
Pani cera jest żywym przykładem tego, że kosmetologia i medycyna estetyczna naprawdę działają. Jakie zabiegi stosuje Pani na co dzień?
Na co dzień to trochę za dużo powiedziane (śmiech). Jestem bardzo zapracowaną osobą, której wciąż brakuje czasu dla siebie. Dlatego, mimo że mam w swoim zasięgu najlepsze dostępne na rynku urządzenia oraz doskonałych specjalistów, nie korzystam z nich tak często jak bym chciała. Muszę jednak przyznać, że fotoodmładzanie oraz mezoterapia to moje urodowe kredo. Poddaję się im regularnie, aby jak najdłużej zachować naturalnie młody wygląd twarzy.
Dziękujemy za rozmowę.