Programy pielęgnacyjne na sezon jesienno-zimowy poleca Magda Bogulak, właścicielka Kliniki Sharley.
Co druga kobieta i co trzeci mężczyzna ma problem z nieprawidłowym funkcjonowaniem naczyń żylnych na twarzy i nogach. Popękane naczynka to trudny do zamaskowania, a także do usunięcia estetyczny defekt, mający skłonność do ciągłego odnawiania się. Tymczasem niedoskonałości takie jak pajączki czy rumień postarzają. Jeżeli więc chcemy w tym sezonie wyglądać młodo, kuracja skóry naczynkowej powinna być pierwszym etapem naszej jesienno-zimowej pielęgnacji.
Skąd się biorą popękane naczynka i rumień?
Rozszerzone czy popękane naczynka to znak, że system naczyń włosowatych w naszym organizmie nie funkcjonuje prawidłowo. W zdrowej skórze naczynia powierzchniowe są mocne i elastyczne. Sprawnie kurczą się i rozkurczają pod wpływem zmian temperatury. Przejściowy rumieniec, który pojawia się na twarzy w wyniku jej nagłego kontaktu z ciepłem lub zimnem, jest jak najbardziej naturalny. W ten sposób organizm reguluje ciepłotę ciała – rozszerza naczynia pod wpływem ciepła, żeby szybciej schłodzić skórę i kurczy je pod wpływem zimna, aby straty ciepła były jak najmniejsze.
Problem pojawia się, kiedy rozszerzone naczynia nie wracają już tak szybko do pierwotnego stanu a zaczerwienienie trwa coraz dłużej. Świadczy to o tym, że są mniej elastyczne i bardziej kruche. Ich ściany mają większą przepuszczalność i są podatne na pękanie. Szybciej rozszerzają się pod wpływem czynników zewnętrznych (wiatr, upał, mróz) i wewnętrznych (alkohol, ostre przyprawy). Coraz dłużej zajmuje im ponowne obkurczenie.
Z czasem takie naczynia w ogóle przestają się obkurczać i zaczerwienienie pozostaje na stałe, przeradzając się w tzw. rumień. Rumień to nic innego jak grupa rozszerzonych naczyń, ściśle przylegających do siebie. Ale nieprawidłowo funkcjonujące naczynka mogą też występować w mniejszych grupkach lub pojedynczo. Obserwujemy je wtedy w postaci prześwitujących przez skórę „niteczek” w kolorze czerwonawym (naczynia tętnicze) lub sinoniebieskim (naczynia żylne). Mogą też występować w postaci rozgałęzień potocznie nazywanych pajączkami.
Kuracja skóry naczynkowej w początkowej fazie
Kuracja skóry naczynkowej nie należy do najłatwiejszych, dlatego warto rozpocząć ją już w początkowej fazie. Zanim zmiany naczyniowe się utrwalą, należy zadziałać prewencyjnie. Warto przede wszystkim uszczelnić i wzmocnić ściany naczyń włosowatych. Stosujmy na co dzień odpowiednie kosmetyki, przeznaczone do cery naczynkowej. Dobrze, aby kremy zawierały witaminę K, która wzmacnia i uelastycznia ściany naczyń. Warto również przyjmować tę witaminę w diecie. W pielęgnacji cery naczynkowej dobrze sprawdzają się również kosmetyki oparte na flawonoidach. Jest to grupa barwników roślinnych o silnych właściwościach przeciwutleniających. Wykazują one działanie przeciwzapalne, antyalergiczne, a nawet antynowotworowe. Dobrze przy tym wpływają na skórę naczynkową, redukując rumień i wzmacniając naczynia.
Oczywiście nie możemy też zapominać o popularnej witaminie C, która jest naszym wielkim sprzymierzeńcem na wielu polach. Fachowo nazywa się ją kwasem askorbinowym. Kosmetyki zawierające kwas askorbinowy nie tylko wzmocnią naczynia, ale również wyrównają i rozjaśnią cerę. Mają też działanie przeciwutleniające, dzięki czemu opóźniają procesy starzenia. Jesień i zima to czas, kiedy możemy stosować je w wyższym stężeniu z powodu mniejszego nasłonecznienia. Polecam tu dostępne w Klinice Sharley innowacyjne szwajcarskie kosmeceutyki Be Ceuticals.
Przy cerze problemowej zawsze należy też wesprzeć pielęgnację zabiegami gabinetowymi. Żadne kosmetyki nie dostarczą bowiem substancji aktywnych w takim stopniu jak profesjonalna kuracja w salonie urody. Jeżeli zmiany naczyniowe nie są jeszcze zbyt zaawansowane, można stosować łagodniejsze zabiegi. Na wzmocnienie naczyń polecam Prodigio C40. Wysoka zawartości witamin C i E rozjaśnia skórę oraz wzmacnia naczynia od wewnątrz, zapobiegając ich pękaniu. Zabieg poprawia także nawilżenie i elastyczność skóry oraz przyspiesza jej regenerację. Z kolei w ukojeniu podrażnionej skóry pomocny będzie zabieg Resolution. Specjalna kompozycja wyciągów roślinnych (chmiel, rumianek, kasztanowiec, olejek różany) koi podrażnioną skórę oraz uszczelnia ściany naczyń krwionośnych. Zabieg pozostawia skórę przyjemnie wyciszoną, nawilżoną i odżywioną.
Generalnie wszystkie zabiegi przyczyniające się do regeneracji skóry i opóźniania procesów starzenia będą tu jak najbardziej na miejscu. Starzenie się skóry powoduje, że staje się ona coraz cieńsza, a co za tym idzie bardziej przezroczysta. Przez to w naturalny sposób powierzchniowe naczynia krwionośne są bardzie widoczne. Tak więc na przykład zabiegi z kwasem hialuronowym i kolagenem, które poprawiają napięcie i gęstość skóry oraz jej nawilżenie również wpisują się w profilaktykę skóry naczynkowej.
Kuracja skóry naczynkowej laserem VariLite™
Jeżeli zmiany naczyniowe są już utrwalone, czyli przyjmują formę tzw. teleangiektazji (potocznie pajączków naczyniowych), trzeba zastosować bardziej radykalne metody. Do najskuteczniejszych zabiegów usuwających ten problem należy laseroterapia. Kuracja skóry naczynkowej w Klinice Sharley odbywa się laserem VariLite™. Świetnie radzi on sobie z takimi problemami jak: pajączki, rozszerzone naczynia, naczyniaki starcze i gwieździste, punkty rubinowe czy kępki żółte. Laser VariLite™ jest pomocny również w leczeniu trądziku różowatego oraz innych zmian o podłożu naczyniowym: łuszczycy, trądziku młodzieńczego, blizn i rozstępów.
Jak to działa? Hemoglobina obecna w uszkodzonych naczynkach pochłania światło lasera. Powoduje w ten sposób podgrzanie i termiczną koagulację naczyń. Prowadzi to do ich natychmiastowego obkurczenia, a w konsekwencji zwłóknienia. Pierwsze efekty widać już bezpośrednio po zabiegu. Chociaż skóra jest jeszcze podrażniona i może goić się przez kilka dni. Całkowite zagojenie i wchłonięcie naczyń trwa około 4 tygodni. W tym czasie trzeba szczególnie dbać o skórę, a przede wszystkim chronić ją przed promieniowaniem UV. Dlatego laserową kurację skóry naczyniowej można prowadzić tylko jesienią i zimą.
W tym artykule znajdziecie więcej szczegółów na temat zamykania naczynek laserem VariLite™.
Kuracja skóry naczynkowej – o czym warto pamiętać?
W 80% przypadków skóra naczyniowa zależy od uwarunkowań genetycznych. Można natomiast unikać pewnych czynników, które zaostrzają objawy. Kuracja skóry naczynkowej powinna być wsparta odpowiednią pielęgnacją, o której już wspominałam. Dodam tylko, że trzeba w tym przypadku zrezygnować z peelingów mechanicznych i przerzucić się na enzymatyczne. Rozpuszczają one delikatnie warstwę rogową naskórka, zapobiegając podrażnieniom skóry wrażliwej. W kremach raczej unikajmy substancji drażniących, takich jak retinol (witamina A) czy kwasy owocowe.
W sezonie jesienno-zimowym pamiętajmy o należyte ochronie skóry przed mrozem i wiatrem. Wskazane tu będą typowe kremy ochronne – półtłuste, a nawet tłuste. Z kolei latem zabezpieczajmy twarz przed promieniowanie UV kremami z wysokimi filtrami SPF. Najlepiej zresztą ograniczyć opalanie do minimum, gdyż słońce sprzyja rozszerzaniu naczyń, podobnie jak gorące kąpiele. Długie przebywanie na wysokich obcasach również przyczynia się do problemów naczyniowych. Bez wpływu na nie pozostaje też oczywiście dieta. Ostre przyprawy czy alkohol zaostrzają rumień. Natomiast przeciwutleniacze i witaminy wzmacniają naczynka, dlatego nie powinno ich zabraknąć w naszej diecie.